Wręcz przeciwnie. Sesja z Kasią i Kamilem to prawdziwa filmowa  przygoda. Plener przerwała burza, ale na szczęście znaleźliśmy schronienie w naszym domku letniskowym. Byliśmy święcie przekonani, że w tym dniu już nic się nie uda zrobić. Na szczęście, gdy wracaliśmy do Kielc, w końcu przestało padać. Pojechaliśmy więc do pięknego kieleckiego Rezerwatu Kadzielnia. Przyroda po deszczu wyglądała niesamowicie, jakby ożyła. Drzewa i trawa mocno się zazieleniły. Lśniły cudnie w pojedynczych promieniach światła, jakby zażyły magicznej kąpieli. Chmury na niebie dopełniły wspaniałego efektu, pokazując równocześnie, że wiele się może jeszcze wydarzyć... Pogoda w dniu Ślubu współgrała z plenerową. Nie padało, ale zerwał się okrutny wiatr. Kasia i Kamil ślubowali sobie miłość w starym, drewnianym kościółku. Urok takich miejsc jest wprost niepowtarzalny - bo choć było tam bardzo ciasno, to na pewno nie brakło miejsca na romantyzm i chwile uniesienia. Kasia - niezwykle delikatna i zmysłowa kobieta, Kamil - uśmiechnięty  i przez swoje zamyślenie trochę tajemniczy. To wspaniały duet nie tylko na sesji zdjęciowej. Praca z nimi to wielka przyjemność.